Kosmetyki domowym sposobem
Bez konserwantów, parabenów, sztucznych substancji zapachowych. Coraz częściej zamiast kosmetyków z drogerii wybieramy ich ekologiczne odpowiedniki. Naturalny produkt do pielęgnacji możemy też samodzielnie przygotować w domu – i wykorzystać to, co akurat mamy w lodówce.
Maseczka bankietowa na bazie białka
Zenia Froniewska, kosmetyczka z salonu “Patio Urody” w Tarnowskich Górach, podaje kilka prostych przepisów: — By przygotować maseczkę bankietową należy ugnieść z żółtkiem, ugotowanego wcześniej w mleku, ziemniaka. Do uzyskanej masy można też dodać łyżeczkę miodu. Taka maseczka, nałożona na twarz na 20 minut, usunie martwy naskórek, nawilży skórę i ściągnie pory.
Osobom, które mają cerę tłustą i rozszerzone pory, polecam prostą maseczkę z ubitego na sztywno białka. Należy ją nałożyć na 5 minut, na umytą twarz. Wcześniej warto też zrobić peeling. Białko ściągnie pory i wygładzi cerę. Dzięki temu łatwiej będzie rozprowadzić podkład. To idealne rozwiązanie tuż przed imprezą — radzi.
Oczyszczanie: banany i płatki owsiane
Alternatywą jest też maseczka bananowa. By ją uzyskać, należy do rozgniecionego banana dodać pół łyżeczki miodu oraz trochę płatków owsianych lub siemienia lnianego. Zadaniem takiej maseczki jest oczyszczenie i nawilżenie twarzy.
Płatki owsiane przydadzą się również przy przyrządzaniu peelingu na dłonie. Po dodaniu do płatków łyżeczki miodu i odrobiny oliwy z oliwek wystarczy uzyskaną masę wetrzeć w ręce i pozostawić na parę minut. Po spłukaniu należy dłonie nasmarować kremem nawilżającym. Natomiast peeling do ciała można przygotować, wykorzystując kawę i oliwę z oliwek lub olejek zapachowy. Pozytywne właściwości oliwy z oliwek dostrzeżemy, przyrządzając maskę na włosy suche, rozdwajające się i elektryzujące. Wystarczy do niej dodać utarte żółtko.
Uwaga na pestycydy!
— Pamiętajmy przy tym, że w dzisiejszych czasach również nasza żywność nie jest pozbawiona konserwantów. Także owoce pryskane są pestycydami. Dlatego przygotowując kosmetyki domowym sposobem, musimy pamiętać o dokładnym umyciu owoców. Odradzam ich wyparzanie, podczas którego chemia z oprysków może jeszcze głębiej w nie wniknąć — przestrzega Zenia Froniewska.
Kosmetyczka dodaje, że na co dzień jesteśmy jednak skazani na kosmetyki drogeryjne. Brak czasu uniemożliwia samodzielne i regularne przyrządzanie kosmetyków. — Jeśli zależy nam na naturalności, warto przyjrzeć się kosmetykom z serii “med”. Różne marki produkują gamę kremów z myślą o osobach z delikatniejszą skórą. Zawierają one mniej substancji chemicznych. Takie kosmetyki można nabyć w aptekach — dodaje.
Kosmetyki eko? Najpierw przeczytaj ulotkę…
Na rynku dostępne są również kosmetyki ekologiczne czy organiczne. Często na opakowaniach producenci zamieszczają informację o tym, że ich produkt nie zawiera parabenów, czyli szeroko stosowanych w kosmetykach konserwantów. Swego czasu podejrzewano je o negatywny wpływ na rozwój raka piersi. Ostatecznie w obronie tej tezy nie przedstawiono wystarczających dowodów. Niemniej jednak parabeny mogą uczulać, dlatego producenci kosmetyków “eko” decydują się nieraz na inne konserwanty, które posiadają tzw. certyfikaty organiczności i są zalecane do tego typu produktów, jako mniej szkodliwe dla cery.
— Bez względu na to, czy decydujemy się na użycie standardowych kosmetyków, czy tych naturalnych, powinniśmy zapoznać się z ich składem chemicznym. Na opakowaniach podawany jest po łacinie. Zwykłemu śmiertelnikowi niewiele te nazwy mówią, dlatego warto pogrzebać w sieci. Wówczas przypadkiem może się okazać, że drogi ekologiczny krem bardziej szkodzi naszej cerze, niż tańszy produkt polski— podsumowuje Zenia Froniewska.
(red.)